Koala amigurumi

2 lata temu
966 0

Do tego wzoru użyłam grubej i pluszowej włóczki Himalaya Dolphin Baby i szydełka 4 mm. Ten splot dużo więcej „wybacza”, gdyż nie trzeba dziergać bardzo ciasno, co też przyspiesza sam proces tworzenia zwierzątka. Od tego momentu włóczka Dolphin Baby stała się moją ulubioną. Trzeba pamiętać o zasadzie, że im grubsza wełna, tym więcej motków będzie potrzebnych i tym większy rozmiar końcowego dzieła. Moja koala wyszła przez to całkiem sporawa, zaczęłam od głowy i Przemek dopytywał czy szydełkuję czapkę na zimę :). Przednie łapki doposażyłam w magnetyczne zapięcie, więc można ją posadzić na jakimś drzewku i nie spadnie :).

Miałam w swoim życiu wielkie szczęście zobaczyć koale na żywo w ich naturalnym środowisku na Great Ocean Road w Australii. Przepiękne to było doświadczenie, cieszyłam się jak dziecko wystawając pod eukaliptusami z głową zadartą ku górze. Koale są rozczulające: wyglądają zupełnie niegroźnie i sprawiają wrażenie takich wyluzowanych miśków. Przypomniała mi się przy okazji jedna zabawna rzecz: po wyprawie na południową półkulę jeden jedyny raz opowiadaliśmy z Przemkiem o naszych przygodach szerszemu audytorium w klubie podróżnika Namaste w Katowicach. Po skończonym pokazie padło tylko jedno pytanie od strony słuchaczy: czy koale śmierdzą? Nie powiem, skonfundowało mnie to dość mocno, gdybym była postacią w komisie to pewnie miałabym właśnie w tym momencie jedno wielkie WTF w chmurce nad głową. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że nic nie poczułam stojąc te kilka metrów niżej, zatem najpewniej nie bardziej niż inne zwierzęta. Jedno jest pewne – szydełkowa koala na pewno nie śmierdzi :).

Bezpłatny wzór amigurumi na tego koleżkę znajdziecie tutaj.

koala amigurumi, wzór
koala amigurumi, wzór
koala amigurumi, wzór
amigurumi koala free pattern

Taka jestem dumna z tego mięciutkiego zwierzaczka, że nagrałam nawet rolkę na instagrama. Przy okazji zachęcam też do śledzenia moich poczynań rękodzielniczych na profilu @agata.creates.

PS. Jeśli nie chcesz przegapić moich następnych wpisów, zasubskrybuj bloga, o tutaj. Każdy mój nowy artykuł trafi także do Twojej skrzynki. Nie spamuję :)