Park Stanowy Coral Pink Sand Dunes odwiedzamy w drodze powrotnej z Bryce Canyon do Kanabu. Park to dość niewielki teren składający się z koralowego piachu powstałego na skutek działania erozji (jakżeby inaczej :)) piaskowca Navajo.

Piasek jest nagrzany i drobniusieńki: w odczuciu mogę go porównać do ciężkiej mąki :)

Nie nastawiam się na jakieś specjalne wizualne doznania, ale trafiamy idealnie. Po pierwsze: jesteśmy sami, a odbiór miejsca zawsze wtedy jest inny. Po drugie: zbliża się magiczna godzina zachodu słońca i ponosi mnie szał robienia zdjęć :)




Relacja w ramach opisu podróży USA Trip 2014.
PS. Jeśli nie chcesz przegapić moich następnych wpisów, zasubskrybuj bloga, o tutaj. Każdy mój nowy artykuł trafi także do Twojej skrzynki. Nie spamuję :)