Leon
Lisek Leon. Darzę ten projekt szczególnym sentymentem, bo to zwierzątko z „pierwszego rzutu” – kiedy to pochłonęła mnie fala produkowania filckotków. Uwielbiam tego długiego nochala :) Ten tutaj szybko znalazł nowego właściciela ;)
Kokosz
Kokosz to imię mojej czarnej kotki. Ten filcowy egzemplarz powstał trochę na wzór żywego stworzenia ;) Pierwszy raz użyłam też plastikowych kocich oczek.
Kika
Biała mycha z ruchomymi łapkami. Przytula miniaturowego misia. To jeden z tych projektów na który poszło dużo wełny i dużo ruchów igłą. I trochę krwi :)
Heniek
Czerwony misiek w pozycji „na baczność”. Technika filcowania na sucho. Nochal plastikowy :)
Hektor
Piesko-misiek ze zdziwionym wyrazem pyszczka. Metoda filcowania na sucho, zwirz doposażony jeszcze o plastikowy nos.
Eugeniusz
Kolejny z dziwnych stworów, nie do końca potrafię go sklasyfikować. Pierwszy niekotek jakiego popełniłam. Technika filcowania na sucho.
Tofik
Darzę go szczególnym sentymentem, bo to pierwszy popełniony przeze mnie rudzielec. To było jakieś 7 lat temu :) Szybko znalazł nowego właściciela..
Herb
Filckotek Herb. Pierwszy (i jak dotąd jedyny) raz filcowałam na styropianowej kuli. Trzeba bardzo uważać, łatwo o złamanie igły. Starałam się manewrować bardzo płytko, tuż przy powierzchni styropianu. Po skończonej pierwszej fazie wykąpałam jeszcze kotka w mydlinach, a z nadmiaru wełny uformowałam ogon.
Potworne bugi
Za wiki: bug – usterka programu komputerowego powodująca jego nieprawidłowe działanie, wynikająca z błędu człowieka na jednym z etapów tworzenia oprogramowania, zwykle podczas tworzenia kodu źródłowego, lecz niekiedy także na etapie projektowania. Z bugami mam do czynienia codziennie :) Pracuję jako programistka i z…
Norwegia w słoiku
Soczyście zielone wzgórza, stada owiec. Takie widoki kojarzą mi się z Norwegią. A przynajmniej do niedawna tylko z Norwegią ;) Okazuje się, że w Nowej Południowej Walii krajobraz jest dość podobny. W każdym razie ten projekcik był realizowany z myślą o krainie Telemark w…