Handlowe korzenie miasta historycznie związane są z Zatoką, Dubai Creek. Woda Zatoki Perskiej wcina się w głąb lądu na 14 km. Wokół jej brzegów uformowały się trzy najstarsze dzielnice: Deira, Burr Dubaj oraz Shindagha. Na końcu zatoki znajduje się rezerwat ptactwa wodnego Ras Al Khor Wildlife Sanctuary. Wybierzemy się do niego w drodze powrotnej, za jakieś 4 tygodnie :)
Z jednego brzegu na drugi można się przedostać taksówką wodną: abrą. Małe łódeczki z drewnianymi ławkami, odpływają jak zbierze się wystarczająca liczba chętnych, płacimy za tą przyjemność parę złotych.
Na Starym Mieście znajdują się liczne bazary, a także Muzeum Dubaju, gdzie można poznać historię miasta. Przed wejściem znajduje się tradycyjna arabska łódź podkreślająca żeglarsko-handlową przeszłość.
Przechodzimy dalej do historycznej dzielnicy – Bastakii. Jest tutaj bardzo spokojnie, można odpocząć od zgiełku bazaru. Urocze wąskie uliczki wijące się wśród jasnych budynków. Bastakija to też kulturalne centrum miasta z galeriami sztuki, restauracjami oraz sklepikami.
W jednej z wąskich uliczek natrafiamy na duże skupisko hinduskiej społeczności. Znajduje się tutaj świątynia, stragany z kwiatami oraz jakaś lokalna jadłodajnia. Bardzo interesujące.
W starej dzielnicy Deira znajduje się też pomniejsza ikona Dubaju: Wieża Zegarowa. W latach 60 monument stał prawie na skraju pustyni i służył jako punkt orientacyjny i brama wjazdowa do miasta. Dzisiaj jest to jedno z najbardziej ruchliwych rond. Olbrzymi zegar był prezentem od katarskiego szejka: Raszida ibn Saida al-Maktuma.
Post jest częścią relacji z wyprawy na południową półkulę.
PS. Jeśli nie chcesz przegapić moich następnych wpisów, zasubskrybuj bloga, o tutaj. Każdy mój nowy artykuł trafi także do Twojej skrzynki. Nie spamuję :)