Can Tho

7 lat temu

O największym mieście Delty Mekongu i wizycie na pływającym targu.

2166 0

Z Vĩnh Long ruszamy lokalnym autobusem do miejscowości Can Tho. Koszt przejazdu to 50K VND (~8 PLN), podróż trwa około 1.5 h i odbywa się w takich warunkach:

Co jakiś czas kobitka, która szefuje na pokładzie drze się wniebogłosy, wtedy kierowca się zatrzymuje, a ona wyrzuca te zielone worki przez drzwi, albo ładuje do środka nowe. Nie mam pojęcia co tam w środku się znajduje :)

Nocujemy dzisiaj w Hotel Xoai (13$). Pokoik jest mikroskopijny, ale obsługa bardzo miła. Rezerwujemy na jutro rano wycieczkę na pływający targ (25$), taki prawdziwy :) Bierzemy opcję tańszą, można zapłacić więcej i wtedy pływa się z osobą, która mówi po angielsku i jest w stanie coś więcej opowiedzieć o tym, co się widzi.

Can Tho uważane jest za największe miasto Delty Mekongu i popularne wśród turystów właśnie ze względu na możliwość odwiedzenia floating market. Bierzemy prysznic i ruszamy na miasto.

Can Tho

Pomnik bohatera musi być..

Can Tho
Can Tho

A to jedno ze śmieszniejszych zdjęć z cyklu: Azjaci i motorki :)

Can Tho

Widok z okna hotelowego:

Can Tho

Następnego dnia zbieramy się przed świtem i stawiamy w hotelowym lobby, skąd odbiera nas taksówka i odstawia na przystań. Jesteśmy tylko my i facet z łódką. Daje to nieporównywalnie większą frajdę eksplorowania pływającego bazaru, niż w wielkiej, kilkunastoosobowej łodzi, którymi poruszają się zorganizowane wycieczki.

Zaczynamy od kawy:

Pani podpływa do nas ze swoim „sklepikiem”, wprawnie zaczepia hak o naszą łódkę, przygotowuje napoje, po czym odczepia się w poszukiwaniu kolejnych klientów. W podobny sposób załatwiamy sobie bułę na śniadanie. Fajne :)

floating market, Can Tho
floating market, Can Tho
floating market, Can Tho
floating market, Can Tho
floating market, Can Tho
floating market, Can Tho
floating market, Can Tho
floating market, Can Tho
floating market, Can Tho

A jak poznać z daleka kto czym handluje i gdzie szukać arbuzów? Łódki mają „maszty”, za które zwykle służą długie kije, na których dumnie zatknięta jest specjalność zakładu.

floating market, Can Tho
floating market, Can Tho

Wracając zatrzymujemy się jeszcze na shopping, gdzie raczymy się łakociami wykonanymi na bazie ryżu i kokosa.

Can Tho

Wracamy do hotelu, bierzemy taksówkę na dworzec autobusowy (30K VND ~4,8 PLN) i ruszamy do miasta Hà Tiên, naszego ostatniego miasta w Wietnamie…

Post jest częścią relacji Azja 2016.

PS. Jeśli nie chcesz przegapić moich następnych wpisów, zasubskrybuj bloga, o tutaj. Każdy mój nowy artykuł trafi także do Twojej skrzynki. Nie spamuję :)