Muszę stwierdzić, że rodzice to chyba niespecjalnie trzymali mnie pod kloszem. Jako dziecko oglądałam często program 997, który w latach 90. cieszył się olbrzymią popularnością. Ta melodia w czołówce, rekonstrukcje wydarzeń i zdjęcia poszukiwanych przestępców wyświetlane na ekranie. U babci Ani podczytywałam Detektywa z charakterystyczną krwawoczerwoną grafiką na okładce. Jestem pewna, że to tam pierwszy raz zetknęłam się ze słowami libacja, konkubent i denat, które najczęściej układały się w ciąg przyczynowo skutkowy :). Kojarzę też serial o seryjnych mordercach nadawany dawno temu w piątkowe wieczory na TVP 3. Do dzisiaj pamiętam omawianą tam sprawę Richarda Ramireza, zwanego Nocnym Prześladowcą, który w latach 80. zamordował w LA kilkanaście osób. Tematykę true crime odpuściłam sobie potem na długie lata, aż do 2018 kiedy to złamałam nogę i z racji dużej ilości wolnego czasu i małej mobilności zaprzyjaźniłam się z kolegą Netflixem. Odkryłam tam seriale, które wywróciły mi mózg na drugą stronę. W czasach COVID-19 rzuciłam się z kolei na podcasty kryminalne. Towarzyszą mi podczas sprzątania, gotowania i układania puzzli :).
Poniżej znajdziecie listę dokumentów, seriali, podcastów i kanałów, które wywarły na mnie największe wrażenie.
Making a murderer. Netflix.
Świetnie zrealizowany dokument, dosłownie wcisnął mnie w fotel. Kolejne odcinki połykałam z wypiekami na twarzy, kręcąc przy tym z niedowierzaniem głową. Historia dotyczy niejakiego Stevena Avery’ego, który po 18 latach wychodzi z więzienia. Gość został skazany w latach 80. za gwałt, do którego nigdy się nie przyznał. Miał trochę na pieńku z lokalnym biurem szeryfa, rodzina też nie była specjalnie lubiana w okolicy. Policja co prawda dostawała sygnały, że może wsadzili do paki nie tego typa, ale kto by się tam tym przejmował. Proces był poszlakowy. Wyrok: 32 lata. Kilkanaście lat później, kiedy powszechne stały się badania DNA, sprawa ponownie trafiła na czyjeś biurko. Okazało się, że włos znaleziony na ciele ofiary należał do innego przestępcy i gwałciciela, skądinąd znanego wcześniej policji. Steven wychodzi na wolność i szykuje się do wytoczenia hrabstwu cywilnego procesu o odszkodowanie za zaniedbania i poniesione straty moralne. Mowa tutaj o grubych milionach $$$. Wszystko zdaje się iść po myśli Avery’ego, kiedy nagle w okolicy dochodzi do zaginięcia młodej dziewczyny, a wkrótce Steven zostaje oskarżony o morderstwo. Czy zabił, czy został wrobiony przez lokalne władze celem uniknięcia wypłaty horrendalnego odszkodowania? Steven nigdy nie przyznał się do zamordowania Teresy Halbach, cała sprawa wydaje się mocno naciągana, ale z drugiej strony – na pewno nie widzimy wszystkiego i dokument został nakręcony pod pewną tezę. Jest tutaj dużo scen z sali sądowej, czyli to co lubię najbardziej, jest dużo przejmujących rozmów z członkami rodziny. Na reddit jest ogromny wątek poświęcony tej sprawie, gdzie ludzie skrupulatnie analizują każdy jeden aspekt tej historii. Bardzo polecam ten serial również ze względu na obraz amerykańskiego sądownictwa. Przyznam, że chyba nigdy nie zrozumiem zasadności idei posiadania ławy przysięgłych. Gościa sądzą ludzie, którzy przez lata nasiąknęli tą taką małomiasteczkową niechęcią w stosunku do całej jego rodziny. Averowie zawsze się trochę trzymali na uboczu, różne rzeczy się mówiło, trochę też pewnie mieli za uszami. Zwyczajnie nie wierzę, że ławnicy są stanie zachować w takiej sytuacji bezstronność.

The Staircase (Schody). Netflix.
Historia pisarza Michaela Petersona, który zostaje oskarżony o zamordowanie żony. Facet upiera się, że był to nieszczęśliwy wypadek: Kathleen spadła ze schodów rozbijając głowę. W trakcie procesu na jaw wychodzą różne brudne tajemnice i sekreciki Michaela. Czy zabił, czy był to faktycznie wypadek? Przyznam, że po pierwszych odcinkach byłam pewna, że gość jest winny, potem już jakby mniej.

The Keepers. Netflix.
Kolejny dobry dokument od Netflixa. Tym razem punktem wyjścia jest próba rozwiązania po latach zagadkowej śmierci siostry Kathy Cesnik, która uczyła angielskiego w katolickim liceum w Baltimore. Nad niewyjaśnioną sprawą morderstwa pochylają się byłe uczennice Kathy. Kiedy zaczynają grzebać w przeszłości, na jaw wychodzą obrzydliwe praktyki, które miały miejsce przez lata w budynku szkoły.

Wild Wild Country. Netflix.
Nie jest to typowe true crime, ale trup też się ściele ;). Historia guru Osho i utopijnego miasta wybudowanego na pustyni w Oregonie. Opowieści byłych członków sekty, doniesienia prasowe, archiwalne nagrania i piękna muzyka w tle. Oj, Netflix umie w dokumenty, a to jeden z lepszych, jakie widziałam.

The Disappearance of Madeleine McCann. Netflix.
Najsłynniejsza sprawa dotycząca zaginięcia dziecka. Maddie zostaje porwana w 2007 roku z hotelowego apartamentu w Praia da Luz w Portugalii. Rodzice są w tym czasie kilkadziesiąt metrów dalej, jedzą kolację ze znajomymi. W kilkuodcinkowym serialu odtwarzane są wydarzenia z tej feralnej nocy, a potem widzimy co się działo miesiące i lata później. Mamy tu do czynienia z nieudolnością policji, próbą obarczenia winą rodziców i oszustami, którzy chcą zarobić na sprawie. Najbardziej mną jednak wstrząsnęła wypowiedź gościa, który szukał śladów dziewczynki w dark necie. Przeniknął do tego najgorszego, najbrudniejszego świata pedofili i wszelkiej maści degeneratów. Maddie nie znalazł, ale po tym co tam zobaczył, nigdy nie będzie już mógł spać spokojnie. Sprawa do dzisiaj jest nierozwiązana, rodzice nie ustają w poszukiwaniach swojego dziecka. Najgorsze co może być: nie wiedzieć co się stało.

O.J. Made in America. HBO.
Kilkuodcinkowy serial pokazuje sylwetkę O.J. – pierwszego czarnoskórego bohatera Ameryki. Mamy tutaj także przedstawioną historię konfliktów na tle rasowym, które eskalowały po serii nieuzasadnionych zabójstw dokonanych przez białych policjantów na nieuzbrojonych czarnoskórych nastolatkach. I wtem! Ten wspaniały, utytułowany, przystojny futbolista staje przed ławą przysięgłych w procesie o podwójne morderstwo: byłej żony i jej chłopaka. Proces wydaje się z początku formalnością, na jaw wychodzi drugie oblicze O.J.: zazdrośnika, furiata i damskiego boksera. Prokurator zalicza jednak kilka wpadek, a obrona zagrywa kartą rasizmu. Ameryka wrze podzielona na dwa obozy. Nie będzie to chyba żaden spoiler, jeśli powiem, że gościa uniewinnili. Ława przysięgłych złożona w większości z Afroamerykanów wykorzystała swoją pozycję do pokazania białej Ameryce wielkiego fucka. Dlatego tak bardzo nie rozumiem idei posiadania ławy przysięgłych :).
Na Netflixie znajdziecie także American Crime Story: The People vs. O.J. Simpson – fabularyzowaną opowieść o tej sprawie. Ciekawostką jest to, że Roba Kardashiana (przyjaciela O.J.) gra David Schwimmer, Ross z Przyjaciół.

The Jinx. HBO.
Historia niejakiego Roberta Dursta, multimilionera i psychopaty. Kiedy oglądałam serial, miałam wielkie WTF w komiksowej chmurce nad głową. Polecam.

Seria #kryminalnie na kanale Stanowo.com. Youtube.
Witam serdecznie w kryminalnych, Jaśmin z tej strony, a dzisiaj będzie o…
Jaśmin z kanału Stanowo.com to jedna z moich ulubionych osób w internecie i trochę się od jej filmów uzależniłam. Opowiada o Stanach, o życiu w Stanach, ale też o słynnych amerykańskich (i nie tylko) morderstwach, tajemniczych zaginięciach i niewyjaśnionych zbrodniach. Ma lekki sposób prowadzenia narracji, czasami prześmiewczo, czasami ironicznie, bardzo racjonalnie podchodzi też do wszelkich teorii spiskowych. Zawsze dostaniemy długi wstęp: kim była ofiara, kim był sprawca, a na końcu także informacje o tym jak wyglądał proces. Jaśmin wzięła na warsztat wiele słynnych spraw, m. in. sprawę Amandy Knox, historię Nataschy Kampusch czy tragedię na przełęczy Diatłowa. Ja trafiłam na jej kanał parę miesięcy temu i zaczęłam od sprawy Dzieci z Kurim i to Wam niniejszym dzisiaj polecam jako najbardziej pojebaną historię ever.
Piąte: nie zabijaj. Podcast.
Justyna opowiada (póki co) o sprawach z naszego lokalnego podwórka. Tak zwane zbrodnie zza ściany, ale też tajemnicze zaginięcia i podejrzane samobójstwa. Uwielbiam ją za spokojny radiowy głos i dokładne przedstawienie sylwetek ofiar. Piąte: nie zabijaj jest dostępne na wszystkich platformach podcastowych, a także do posłuchania na jutubie. Dzisiaj polecam Wam odcinek dotyczący tragedii rodziny, która zginęła w pożarze domu jednorodzinnego w Jastrzębiu Zdroju. Nic tu nie jest takie, jakie się z początku wydaje.
Kryminalna Skandynawia. Podcast.
Morderstwa prosto ze Skandynawii. Autorka mieszka od kilku lat w Szwecji i biegle włada tym językiem. Zbieranie materiałów do przedstawionych historii jest podobno o tyle łatwiejsze, że tam dostęp do akt jest jawny. Na początku trudno mi było się przekonać do głosu lektorki, ale z każdym kolejnym odcinkiem jest lepiej. Kryminalnej Skandynawii można słuchać na platformach podcastowych, a także na jutubie. Dzisiaj polecam Wam historię, która przyczyniła się do ukucia określenia Syndrom Sztokholmski.
A jak u Was? Oglądacie, słuchacie, polecacie coś z tematyki true crime? :)
PS. Jeśli nie chcesz przegapić moich następnych wpisów, zasubskrybuj bloga, o tutaj. Każdy mój nowy artykuł trafi także do Twojej skrzynki. Nie spamuję :)